Pewnego razu robiąc zakupy w drogerii internetowej w oczy rzuciło mi się skromniutkie opakowanie z cieniem do powiek firmy Maybelline. Popatrzyłam, popatrzyłam i przełączyłam na kolejną kartę. Kiedy jednak okazało się, że stać mnie jeszcze na jakieś cukiereczki, to wróciłam do tych cieni i zdecydowałam się na zakup jednego. Jako, że cieni do rozświetlania nigdy za wiele, to zdecydowałam się na ten różowy błysk. Czy było warto? Już odpowiadam!
Pojedynczy cień zamknięty jest w mały, przezroczystym opakowaniu, co jest dużym plusem. Plastik wydaje się porządny i myślę, że w momencie upadku cień byłby bezpieczny. Do produktu dołączona jest malutka pacynka, której ja nie używam, ale wydaje mi się zdecydowanie za twarda. Fajne, malutkie opakowanie mnie rozczula. Jest przyjemne dla oka.
Jeżeli chodzi o sam cień, to jest perłą z delikatnymi, srebrnymi drobinkami, których na powiece prawie nie widać. W opakowaniu wydaje się bardziej różowy, niż po nałożeniu na powiekę. Tam staje się różowo- srebrną taflą koloru. Nie nakładam go na całą powiekę, bo niestety kolor dosyć szybko znika z oka, nawet przy zastosowaniu bazy. Cień stosuję jako rozświetlenie wewnętrznego kącika. Szczególnie podoba mi się jego połączenie z Color tattoo 35 On and on Bronze. Wydaje mi się też, że na tym cieniu w kremie 105 Rose Tint trzyma się całkiem dobrze. Przy aplikacji nie osypuje się i nie pyli, nie ma typowo kredowej formuły.
Z tego cienia jestem średnio zadowolona. Jego główną wadą wydaje mi się to, że dosyć szybko potrafi zlać się z innymi cieniami na powiece. Również cena w drogeriach wydaje się dosyć wysoka: ok. 15 zł za pojedynczy cień to sporo. Warto więc przejrzeć drogerie internetowe i tam zakupić ten produkt, bo można go dostać nawet za 5 zł. Myślę, że Maybelline Eyestudio mono jest dobrą opcją dla osób, które lubią same kompletować kolekcje cieni i nie przepadają za paletami. Dodam też, że kolor 105 Rose Tint świetnie wygląda z brązami.
Co myślicie o tych cieniach Maybelline? Posiadacie, używacie?
_______________________
Po raz kolejny próbuję stworzyć w blogosferze swój zakątek. Zapraszam wszystkich do śledzenia rozwoju tego miejsca. Chętnie przeczytam jakieś rady od doświadczonych blogerek i mam nadzieję, że projekt "Cuddlanka" okaże się moim małym sukcesikiem.
Bardzo lubię produkty z tłoczeniami, mają dużo więcej uroku niż zwykłe cienie czy pudry :) Co prawda widać je tylko do kilku użyć ale mimo wszystko ;) Cień fajny do rozświetlenia oka
OdpowiedzUsuńO tak, ta wytłoczona M wygląda stylowo. Cieszy oczko :)
Usuńza 5 zł to bym kupiła :D +obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! 5 zł to spoko inwestycja w ten cień :)
UsuńDziękuję :*
Za taką cenę byłby mój :D dołączam do grona obserwatorów ;))
OdpowiedzUsuńDlatego uwielbiam zakupy online <3
UsuńDziękuję i miłego czytania postów :)
Ostatnio jakoś w cieniach nie gustuję, mój makijaż coś się rozpłynął. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna cena i na pewno bym się skusiła na taki cień. Wygląda bardzo stylowo. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :-)
OdpowiedzUsuńCena w drogerii internetowej przyjemna.
UsuńDziękuję, wzajemnie :3
podoba mi się ten kolor, dopiero niedawno się do takich przekonałam.:) sama jeszcze cieni z maybelline nie miałam
OdpowiedzUsuńTego typu cieni nigdy nie kupuję stacjonarnie, bo się zwyczajnie nie opłaca. W sumie jak większość produktów Maybelline, Rimmel itd. W drogerii kosztują 20-30 zł, a w internecie grosze :) Ale u mnie wyklucza go znikanie z powieki i zlewanie się z innymi cieniami...
OdpowiedzUsuńNie miałam tych cieni, bo rzadko się nimi maluję :) Ale kolor mi się podoba :) Szkoda, że jesteś nie do końca z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził :( ja nie mam żadnych cieni z tej firmy, ale przedstawiony przez Ciebie róż jest niezwykle słodki :)
OdpowiedzUsuńO tak jest taki malutki i uroczy :)
UsuńKolorek świetny taki jak lubię :) Prawdę mówiąc z Maybelline od wielu lat używam tusze do rzęs.
OdpowiedzUsuńPojedynczych cieni nie kupuję :) Wolę jedną, a porządną paletkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladny odcień ;) ja nie mam cierpliwości do pojedynczych cieni, pełno tego potem po szufladzie się wala ;) stawiam na paletki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ladny odcień ;) ja nie mam cierpliwości do pojedynczych cieni, pełno tego potem po szufladzie się wala ;) stawiam na paletki ;)
OdpowiedzUsuńładny , ja nie używam cieni i nie mam żadnej palety, nie umiem się malować.
OdpowiedzUsuńMi badzo podoba się ten kolorek, lubię takie :) Obserwuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie używam cieni z tej firmy. Od pewnego czasu używam głównie kosmetyków mineralnych. Lubię też cienie Inglot.
OdpowiedzUsuńnie miałam cieni z maybelline ale ten wygląda na taki, który fajnie by podkreslil oko i je rozswietlil ;) pozrawiam i obserwuje
OdpowiedzUsuńHi there,
OdpowiedzUsuńI really like your blog! How about following each other?
Let me know on my latest post & I follow right back!
Jeszcze nigdy nie miałam cieni tej firmy ale za 5 zł bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kupować pojedynczych cieni, chyba, że są naprawdę wyjątkowe :) Tego raczej bym nie kupiła.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo stylowo, odcień też śliczny :) I to 5 zł to się zawsze wygrzebie :D
OdpowiedzUsuńMam, a właściwie miałam cienie od M., bo w wyniku serii niefortunnych zdarzeń mi się pokruszyły :( Ale były to, swego czasu, moje ulubione!
OdpowiedzUsuńNie znam się na makijażu w ogóle więc skomentuję ogólnie bloga
OdpowiedzUsuńNie wiem ile nad blogiem siedziałaś ale jest mega fajny, przejrzysty i wszystko pod ręką! No i widać w ilości komentarzy i obserwujących... Tzn nie chcę spoilerować, ale czuję, że będzie sukces. Ja na pewno będę zaglądać, bo inne tematy np lifestyle czy kultura na pewno będą interesujące dla mnie :)
Trzymaj się ciepło!
Ojej, ślicznie dziękuję :*
UsuńNigdy nie miałam cieni z tej marki, więc trudno mi się wypowiedzieć na temat jego trwałości ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za cieniami Maybelline :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się podoba:) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę widać, że naprawdę warto :) Cudowny wygląd bloga!
OdpowiedzUsuńCień jest przepiękny, szkoda że to nie kolor dla mnie, bo nosiłabym z chęcią <3 Masz pięknego bloga, koniecznie muszę zaobserwować. :)
OdpowiedzUsuńMoże wpadniesz też do mnie? Ja napewno nie raz tutaj wrócę! :)
www.mamawplaskimobuwiu.blogspot.co.uk
Nie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuń